Kim jest anioł biznesu?
Wiele początkujących firm ma bardzo ciekawe pomysły na biznes. Zdarza się jednak, że napotykają barierę w postaci finansów. Z pieniędzmi w firmie (szczególnie na początku) jest jak z przysłowiową beczką bez dna. Wciąż dokładamy do interesu, dlatego potrzebny jest zastrzyk gotówki, który uzupełni nasze konto. Kołem ratunkowym może być m.in. pomocna dłoń w postaci anioła biznesu. Co kryje się pod tym pojęciem i w jaki sposób anioł biznesu pomaga początkującym przedsiębiorstwom?
Pojęcie po raz pierwszy zostało użyte przez profesora uniwersytetu New Hampshire Williama Wetzela w 1978 roku. Mianem anioła biznesu określa się prywatnego inwestora, który wspiera rozwój innych przedsiębiorców i przedsięwzięć. Głównie jest to pomoc w kontekście finansowym – anioł lokuje prywatny kapitał w zewnętrze projekty. W zamian zazwyczaj oczekuje udziałów w zysku bądź innej formy wynagrodzenia.
Komu pomaga anioł biznesu i kto może nim zostać?
Aniołowie biznesu najczęściej biorą pod swoje skrzydła start-upy, czyli firmy nowo powstałe lub działające tymczasowo w poszukiwaniu określonego modelu biznesowego, który przyniesie zysk. Anioł chroni i strzeże firm, w których młode osoby rozpoczynają budowanie swojej marki, potrzebując jednocześnie wsparcia finansowego. Tego typu inwestorzy w Polsce pomogli m.in.: W Biegu Cafe, Ozumi Films, dogadamycie.pl czy Polymem.
Nie ma sztywnych wytycznych wskazujących na to, kto może być określany mianem anioła biznesu. Inwestorem może stać się tak naprawdę każdy, pod warunkiem, że posiada odpowiednie zaplecze finansowe, know-how i chce wyłożyć pieniądze na konkretny projekt. Co więcej, aniołowie finansują przedsięwzięcie z własnej kieszeni, nie korzystając przy tym z żadnych innych funduszy czy dotacji. Zazwyczaj są to przedsiębiorcy, ale nic nie stoi na przeszkodzie, by były to także osoby niezwiązane z biznesem. To, jak duże środki musi anioł zainwestować w przedsięwzięcie, zależy od jego rodzaju i wielkości. Niektórzy lokują ogromne sumy w pomysły z międzynarodowymi ambicjami, inni w mniejsze o zasięgu lokalnym.
Gdzie szukać inwestorów w pomysł na biznes?
Nie ma gotowego przepisu na znalezienie anioła biznesu. To nie upieczenie szarlotki, które wymaga połączenia składników i włożenia ciasta do piekarnika na odpowiedni czas i temperaturę. W tym przypadku sprawa jest nieco bardziej złożona. Czasami zdarzają się szczęśliwe trafy, niczym szóstka w lotto, gdy podczas rozmowy inwestor usłyszy o ciekawej koncepcji na biznes i sam zaoferuje pomoc. Nie ma się co łudzić – takie przypadki zdarzają się bardzo rzadko. Początkujące firmy, które rozważają skorzystanie ze wsparcia anioła biznesu muszą go znaleźć same. W Polsce działa kilka instytucji, które zrzeszają aniołów. Najbardziej znana to prawdopodobnie PolBAN Business Angels Clubs.
Trzeba zauważyć, że wszystko, co dobre, kiedyś się kończy. Podobnie jest ze wsparciem anioła biznesu. Najczęściej po jakimś czasie inwestor sprzedaje swoje udziały i odchodzi z firmy. Zazwyczaj pomoc jest udzielana na okres od 3 do 10 lat.
Zalety i wady współpracy z aniołem biznesu
Jak wiadomo, każdy medal ma dwie strony. Wsparcie anioła biznesu wiąże się zarówno z plusami, jak i minusami tego typu pomocy. Korzyścią ze współpracy z inwestorem jest kapitał, który lokuje w firmę, bo to już na stracie ogromne wsparcie dla małego przedsiębiorstwa. Anioł to także źródło kontaktów biznesowych i wiedzy merytorycznej. Posiadane kontakty z pewnością okażą się przydatne na różnych etapach funkcjonowania działalności. Anioł to również kopalnia wiedzy – zazwyczaj chętnie dzieli się biznesowym doświadczeniem.
Inwestorzy mogą posłużyć także jako dobra promocja. Jeżeli wiadomość o tym, że znany przedsiębiorca zainwestował w ciekawy start-up pójdzie w świat, inni zainteresują się profilem nowo powstałej firmy. Aniołowie są z pewnością mniej regulaminowi w zakresie dopięcia współpracy niż ubieganie się o jakąkolwiek dotację czy inną formę wsparcia finansowego, która wymaga przestrzegania żelaznych reguł.
Jeżeli chodzi o wady, to z pewnością jedną z nich jest zależność w pewnym stopniu od anioła biznesu. Może on wywierać presję na założyciela firmy i wpływać na kluczowe decyzje, a to często rodzi konflikty. Podkreślić należy również trudność w znalezieniu inwestora. Oczywiście, w sieci dostępne są informacje na temat grup zrzeszających tego typu osoby, ale ciężko dotrzeć do prywatnych aniołów biznesu. Jak wobec tego pozyskać cenny dla nas kontakt? Warto uczestniczyć w konferencjach, które są dedykowane inwestorom czy też pisać bezpośrednio do grup skupiających aniołów. Często inwestorzy działają wyłącznie w wymiarze lokalnym, by móc zawsze trzymać rękę na pulsie w firmie, którą wspomagają.
Pamiętajcie, by zapisywać i dbać w miarę możliwości o każdy kontakt – nigdy nie wiadomo, jaka znajomość przyda nam się w biznesie. To jedna z najważniejszych rad dla każdego niedoświadczonego przedsiębiorcy, zwłaszcza tego, który szuka wsparcia. Inne wskazówki znajdziesz w artykule 8 rad dla początkującego przedsiębiorcy.